Sobota, 22 marca 2014
Kategoria 51-100km
Zamek i Hałda
Dziś nieco wcześniej niż zwykle postanowiłem wybrać się na rower. Parę minut po dziesiątej ruszyłem w kierunku Wilkowyj a następnie szutrówką pojechałem do Mikołowa. Po chwili postoju na rynku, skierowałem się na cel dzisiejszej wyprawy - Chudów. Temperatura była idealna do jazdy a wiatr wiał w plecy, więc jechało mi się bardzo dobrze. Wkrótce dotarłem do zamku, gdzie zrobiłem sobie dłuższą przerwę.

Zamek Chudów © lenon77

Oberża w Chudowie © lenon77
Nie chcąc wracać tą samą trasą jadę przez Bujaków i Łaziska. Przejeżdżając koło hałdy postanawiam na nią wjechać i wykorzystać lornetkę, którą miałem w torbie na kierownicy. Mimo 40km w nogach podjazd idzie mi dość sprawnie (choć wolno) i po niecałym kilometrze można podziwiać widok.

Widok z Hałdy Skalny © lenon77
Do domu wracam standardowo przez Wyry i Żwaków. Cała trasa widoczna na mapie poniżej.

Zamek Chudów © lenon77

Oberża w Chudowie © lenon77
Nie chcąc wracać tą samą trasą jadę przez Bujaków i Łaziska. Przejeżdżając koło hałdy postanawiam na nią wjechać i wykorzystać lornetkę, którą miałem w torbie na kierownicy. Mimo 40km w nogach podjazd idzie mi dość sprawnie (choć wolno) i po niecałym kilometrze można podziwiać widok.

Widok z Hałdy Skalny © lenon77
Do domu wracam standardowo przez Wyry i Żwaków. Cała trasa widoczna na mapie poniżej.
- DST 54.75km
- Teren 7.90km
- Czas 02:54
- VAVG 18.88km/h
- VMAX 46.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 marca 2014
Kategoria 1-50km
W pierwszy dzień wiosny
Wycieczka po pracy przez Wyry do Kobióra. Pogoda typowo wiosenna, choć w lasach po ostatnich opadach dość mokro. Powrót przez Paprocany i miasto.

Gostynka w Wyrach © lenon77

Gostynka w Wyrach © lenon77
- DST 25.08km
- Teren 10.20km
- Czas 01:17
- VAVG 19.54km/h
- VMAX 33.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 marca 2014
Kategoria 1-50km
Trochę terenu
Jako, że prognozy zapowiadają pogorszenie pogody, postanowiłem wykorzystać słoneczny poranek na mały wypad. Wybrałem się ponownie na Paprocany, ale dla odmiany pojechałem lasem. Nad jezioro dotarłem zielonym szlakiem, a wróciłem czerwonym dokręcając do 20km na Sublach.
- DST 20.06km
- Teren 11.50km
- Czas 01:01
- VAVG 19.73km/h
- VMAX 26.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 marca 2014
Kategoria 51-100km
Imielin
Jako, że mój dorobek kilometrowy nie wygląda najlepiej postanowiłem wreszcie wybrać się na dłuższy wypad. Za cel obrałem sobie jezioro w Imielinie (Zbiornik Dziećkowice). Pogoda dopisała więc po trzynastej wyruszyłem w kierunku Urbanowic, a potem Lędzin, mijając górę Klimont. Jechało mi się dość ciężko, nogi nie chciały zbytnio kręcić, wiało w twarz i ubrałem się chyba nieco za ciepło na taką pogodę. Mimo wszystko jechałem dalej, odbiłem w ulicę Fredry w kierunku Imielina i wkrótce dojechałem do centrum z pięknym kościołem Matki Bożej Szkaplerznej.

Szybkie zdjęcie i ruszam dalej w kierunku jeziora. Przed samym zbiornikiem czekał mnie piaszczysty odcinek ścieżki, który na wąskich oponach sprawiał trochę trudności. Obyło się jednak bez zsiadania i za chwilę ukazało się jezioro.

Bywałem już nad tym zbiornikiem, ale zawsze z południowo-zachodniej strony, a dziś podjechałem od północnej. Kilka zdjęć, przerwa na batonik i postanowiłem wracać. W drogę powrotną udałem się omijając "terenowy" odcinek ale nadkładając trochę dystansu. Jechało mi się już znacznie lepiej, nie wiało tak i było chłodniej więc w Tychach zahaczyłem jeszcze o Paprocany by zobaczyć powstającą ścieżkę wokół jeziora.

Wygląda i jedzie się nieźle ale nie jest jeszcze skończona więc zawracam i udaję się do domu. Wpadło prawie 58 km co jest najdłuższym dystansem w tym roku. Oby pogoda się utrzymała i będzie ok :)

Szybkie zdjęcie i ruszam dalej w kierunku jeziora. Przed samym zbiornikiem czekał mnie piaszczysty odcinek ścieżki, który na wąskich oponach sprawiał trochę trudności. Obyło się jednak bez zsiadania i za chwilę ukazało się jezioro.

Bywałem już nad tym zbiornikiem, ale zawsze z południowo-zachodniej strony, a dziś podjechałem od północnej. Kilka zdjęć, przerwa na batonik i postanowiłem wracać. W drogę powrotną udałem się omijając "terenowy" odcinek ale nadkładając trochę dystansu. Jechało mi się już znacznie lepiej, nie wiało tak i było chłodniej więc w Tychach zahaczyłem jeszcze o Paprocany by zobaczyć powstającą ścieżkę wokół jeziora.

Wygląda i jedzie się nieźle ale nie jest jeszcze skończona więc zawracam i udaję się do domu. Wpadło prawie 58 km co jest najdłuższym dystansem w tym roku. Oby pogoda się utrzymała i będzie ok :)
- DST 57.95km
- Teren 2.10km
- Czas 03:01
- VAVG 19.21km/h
- VMAX 41.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 7 marca 2014
Kategoria 1-50km
Zimowe testy
Parę kilometrów zrobione by przetestować nowe ubrania na chłodniejsze dni.
- DST 6.96km
- Czas 00:25
- VAVG 16.70km/h
- VMAX 27.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 marca 2014
Kategoria 1-50km
Mysłowice
Popołudniowy wypad przez Czułów do Mysłowic. Dziś było chłodniej niż wczoraj i na takie temperatury przydałyby się mi cieplejsze buty.
- DST 35.46km
- Teren 3.00km
- Czas 01:52
- VAVG 19.00km/h
- VMAX 30.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 marca 2014
Kategoria 1-50km
Wiosna - wiosna wkoło
W końcu po drobnych problemach zdrowotnych udało się mi zrobić sensowny dystans. Temperatury są już typowo wiosenne i mam nadzieję, że tak już zostanie. Z tej okazji wybrałem się na wzgórze św. Wawrzyńca w Orzeszu. Dodatkowo był to także test nowo zakupionej kurtki Mimo Quest. Założona tylko na krótki rękaw spisywała się dobrze, gdy mocniej przyświeciło słońce było nawet trochę za ciepło ale ogólnie jestem zadowolony. Trasa zawierała sporo podjazdów ale mimo to jechało mi się dobrze, a i średnia wyszła całkiem niezła.

Na Wzgórzu Św. Wawrzyńca © lenon77

Na Wzgórzu Św. Wawrzyńca © lenon77
- DST 47.01km
- Teren 1.00km
- Czas 02:25
- VAVG 19.45km/h
- VMAX 44.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 lutego 2014
Kategoria 1-50km
Paprocany
Krótki wypad nad jezioro Paprocany.
- DST 15.21km
- Czas 00:52
- VAVG 17.55km/h
- VMAX 30.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 lutego 2014
Kategoria 1-50km
Wyry
Drugi wypad w tym roku. Tym razem krótka przejażdżka przez Wilkowyje nad jezioro Wicie na Wyrach. Całość asfaltem bo lasy jeszcze dla mnie zbyt błotniste ;)
- DST 23.57km
- Czas 01:17
- VAVG 18.37km/h
- VMAX 36.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 lutego 2014
Kategoria 1-50km
Nowy sezon - Klimont
No i stało się, sezon 2014 został rozpoczęty!
Chociaż jest dopiero luty, to temperatury są już wiosenne i w związku z tym postanowiłem rozpocząć tegoroczną przygodę z rowerem. Dzisiejsza trasa była właściwie kopią tej z początku poprzedniego roku i nowy sezon powitałem na górze Klimont w Lędzinach.

Bieruń - rynek © lenon77

Na wzgórzu Klimont © lenon77
Pogoda bywa jeszcze kapryśna, więc nie spodziewam się dużej ilości kilometrów w tym miesiącu, ale postaram się wykorzystać każdy cieplejszy dzień. Mam nadzieję, że zima już nie powróci i w tym roku uda się poprawić zeszłoroczny wynik 2500km. Oprócz tego myślę zrobić parę "setek", zaliczyć jakiś wypad w góry, a i może uda się pobić dzienny dystans 140km. W rowerze bez większych zmian, przeszedł tylko gruntowny serwis i dostanie drugi koszy na bidon. No to by na razie było tyle. Udanych sezonów :)
Chociaż jest dopiero luty, to temperatury są już wiosenne i w związku z tym postanowiłem rozpocząć tegoroczną przygodę z rowerem. Dzisiejsza trasa była właściwie kopią tej z początku poprzedniego roku i nowy sezon powitałem na górze Klimont w Lędzinach.

Bieruń - rynek © lenon77

Na wzgórzu Klimont © lenon77
Pogoda bywa jeszcze kapryśna, więc nie spodziewam się dużej ilości kilometrów w tym miesiącu, ale postaram się wykorzystać każdy cieplejszy dzień. Mam nadzieję, że zima już nie powróci i w tym roku uda się poprawić zeszłoroczny wynik 2500km. Oprócz tego myślę zrobić parę "setek", zaliczyć jakiś wypad w góry, a i może uda się pobić dzienny dystans 140km. W rowerze bez większych zmian, przeszedł tylko gruntowny serwis i dostanie drugi koszy na bidon. No to by na razie było tyle. Udanych sezonów :)
- DST 32.20km
- Czas 01:47
- VAVG 18.06km/h
- VMAX 43.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze