Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9748.29 km
  • Km w terenie: 2444.50 km (25.08%)
  • Czas na rowerze: 22d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 17.96 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenon77.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:369.71 km (w terenie 23.40 km; 6.33%)
Czas w ruchu:19:20
Średnia prędkość:19.12 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:41.08 km i 2h 08m
Więcej statystyk
Sobota, 31 maja 2014 Kategoria 1-50km

Na koniec maja

Dziś nie padało, wiec udało się zrobić kilka kolejnych kilometrów. Pętla przez Tychy - Świerczyniec - Bojszowy - Wole - Międzyrzecze - Bojszowy Nowe - Świerczyniec - Tychy. Maj jak na razie najlepszy w tym roku pod względem dystansu.
  • DST 43.92km
  • Czas 02:05
  • VAVG 21.08km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 maja 2014 Kategoria 1-50km

Wieczorny rozruch

Wieczorem na chwilę się rozjaśniło więc pojechałem na Paprocany. Dystans mały, ale musiałem uciekać przed deszczem...
  • DST 17.10km
  • Czas 00:53
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 maja 2014 Kategoria 51-100km

Do Jaworzna

Po wczorajszych opadach dzisiejszy dzień zapowiadał się pochmurno. Rano wyglądało na to, że za chwilę zacznie znów padać, ale w miarę upływu czasu pogoda poprawiła się, więc po obiedzie postanowiłem zrobić trochę kilometrów. Przez Czułów i Katowice dotarłem do Mysłowic, a stamtąd skierowałem się do Jaworzna. Na miejscu zajechałem na rynek, który w zeszłym roku był jeszcze placem budowy, a obecnie prezentuje się bardzo dobrze. Po przerwie na zdjęcia i batonik ruszam w drogę powrotną, ale nie chcąc powtarzać drogi jadę przez Imielin i Lędziny. Było naprawdę bardzo ciepło i w końcówce zabrakło mi picia. Muszę na taką pogodę zabierać drugi bidon. 

Na rynku w Jaworznie
Na rynku w Jaworznie © lenon77
  • DST 69.38km
  • Teren 2.10km
  • Czas 03:26
  • VAVG 20.21km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 maja 2014 Kategoria 1-50km

Na mieście

Wyprawa do bankomatu ;)
  • DST 2.50km
  • Czas 00:09
  • VAVG 16.67km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 maja 2014 Kategoria 1-50km

Kręcenie przed pracą

Udało mi się w końcu ustawić nowy napęd w rowerze i wybrałem się na dłuższy test w terenie. Przerzutki przerzucają rewelacyjnie, ale łańcuch chodzi dość głośno, choć to podobno normalne w napędzie 10s i z czasem się ułoży. Korba z tarczami 38-24 wydaje się być odpowiednia, bez problemu można jechać powyżej 40km/h, a po wrzuceniu 34 na kasecie nawet strome podjazdy nie powinny być problemem. Po wymianie rower schudł też prawie pół kilo. Dzisiejsza trasa: Tychy - Wilkowyje - Wyry - Gostyń - Orzesze - Wyry - Tychy.

Merida z nowym napędem
Merida z nowym napędem © lenon77
  • DST 45.44km
  • Teren 0.60km
  • Czas 02:12
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 19 maja 2014 Kategoria 1-50km

Test nowego napędu

Przez ostatni tydzień bez przerwy padało, więc ten czas poświęciłem na wymiana napędu w rowerze. Mieszankę Altus - Acera - Alivio zastąpił dwurzędowy Deore - SLX. Ja to zwykle bywa przy wymiana i regulacji było sporo problemów, ale z grubsza się udało. Dziś przed pracą zrobiłem pierwszy test ale, ale ustawienia napędu wymagają jeszcze drobnej korekty. Może jutro uda się zrobić dłuższy wypad.
  • DST 10.15km
  • Czas 00:29
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 maja 2014 Kategoria 1-50km

Sobotnia pętla

Dzisiejszy dzień maiłem poświęcić na wymianę napędu w rowerze, ale nie wszystkie części dotarły na czas. W związku z tym wybrałem się na chyba już ostatnią przejażdżkę na obecnym sprzęcie. W następnym tygodniu w Meridzie zawita napęd 10 rzędowy.

Trasa: Tychy - Wyry - Łaziska - Mikołów - Podlesie - Katowice - Tychy.
  • DST 35.20km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.74km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 maja 2014 Kategoria 1-50km

Mysłowice, Lędziny

Pętla przez Czułów, Katowice, Mysłowice i Lędziny na ostatni dzień majówki. Szkoda tylko, że było dość chłodno i wietrznie.
Mysłowice - maszt Kosztowy
Mysłowice - maszt Kosztowy © lenon77


  • DST 44.73km
  • Teren 1.20km
  • Czas 02:17
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 maja 2014 Kategoria 100-150km, Cross w górach

Błatnia, Wapienica i setka

Długi majowy weekend to dobra okazja by zrobić jakąś dłuższą trasę, a że prognozy pogody były optymistyczne, postanowiłem wybrać się w góry. Początkowo myślałem o wycieczce do doliny Wapienicy, ale zaświtała mi myśl by wjechać na jakiś szczyt. Rzut oka na mapę i okazuje się, że w pobliżu znajduje się Błatnia (917 m.n.p.m.). Postanawiam jechać więc do Jaworza by tam żółtym szlakiem wjechać na szczyt, a następnie niebieskim zjechać do Wapienicy. Jak się później okaże nie była to najtrafniejsza decyzja, ale nie uprzedzajmy faktów. O 8.30 ruszam w drogę czerwonym szlakiem przez Paprocany w kierunku Pszczyny. Tu pojawia się pierwszy problem, w lesie jest sporo błota i zastanawiam się czy w górach szlaki będą przejezdne (jadę w końcu na semi-slicku). Po niecałej godzinie jazdy docieram do Pszczyny gdzie robię kilka zdjęć i ruszam  w kierunku zapory w Goczałkowicach.
W pszczyńskim parku
W pszczyńskim parku © lenon77

Na tamie jeszcze względnie mały ruch, natomiast owadów cała masa. Robię sobie przerwę na posiłek, po czym zjeżdżam z zapory do Zabrzegu. Następnie przez Ligotę, Międzyrzecze i Jasienice docieram do Jaworza. Nad jednym z potoków zatrzymuję się by zrobić zdjęcie i tak niefortunnie wyjmuję aparat, że jego pokrowiec wpada mi do strumyka. Jest na szczęście płytko i udaje mi się go wyłowić, ale buty trochę mi namokły. No cóż jest wyprawa to i przygody muszą być ;)
Górski potok
Górski potok © lenon77

Kawałek dalej rozpoczyna się żółty szlak na Błatnią i tu kolejna niemiła niespodzianka -  jest tak stromo, że nie bardzo da się jechać. Wprowadzam rower licząc, że dalsza część będzie zdatna do jazdy. Po kilkuset metrach nachylenie zmniejsza się i można wsiąść na rower. Po drodze można podziwiać wyłaniające się miejscami widoki i masę kwiatów rosnących na szlaku.
Żółty szklak na Błatnią
Żółty szklak na Błatnią © lenon77
Wiosenne kwiaty
Wiosenne kwiaty © lenon77

Udaje się pokonać dłuższy fragment w siodle, ale w górnej części szlaku pojawia się sporo błota i kamieni. Do samego szczytu na przemian jadę i prowadzę rower, ale nawet przejezdne fragmenty dają mocno w kość. Po mozolnej wspinaczce docieram do schroniska, gdzie robię sobie dłuższą przerwę na posiłek. Żurek jest pyszny ale ze względu na spory ruch trzeba się na niego trochę naczekać. Po zjedzeniu i uzupełnieniu płynów udaję się na szczyt Błatniej skąd podziwiam piękne widoki.
Na szczycie Błatniej
Na szczycie Błatniej © lenon77
Widok z Błatniej
Widok z Błatniej © lenon77

Ze szczytu kieruję się na niebieski szlak do Wapienicy. Tu także są nie przejezdne fragmenty, a nawet jadąc tempo jest slimacze ze względu na ilość kamieni. Tutaj doceniam wielokierunkowe bloki w swoich butach, które kilka razy ratują mnie przed upadkiem. Ostatni fragment szlaku jest już całkowicie nie przejezdny (kamienie wielkości głowy), a nawet prowadzenie roweru sprawia trudność. Zaliczam też pierwszą i jedyną wywrotkę (prowadząc rower) podczas której gubię licznik. Na szczęście szybko zauważam zgubę i udaje mi się go znaleźć. Po perypetiach docieram wreszcie do Doliny Wapienicy.
Jezioro w Wapienicy
Jezioro w Wapienicy © lenon77

Nad jeziorem robię sobie przerwę po czym ruszam w drogę powrotną. Zmęczenie daje o sobie znać, przez co prędkości nie są rewelacyjne, a przez powolny wjazdo-wpych i niewiele szybszy zjazd średnia wyszła bardzo słaba. Mimo wszystko jestem z wycieczki zadowolony, bo wpadła pierwsza setka i pogoda dopisała pozwalając nacieszyć się widokami. Na przyszłość muszę jednak lepiej sprawdzać czy wybrany szlak jest przejezdny ;)

PS. Dodałem nową kategorię, gdzie będę zamieszczał wycieczki w góry.
  • DST 101.29km
  • Teren 19.50km
  • Czas 06:02
  • VAVG 16.79km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Sprzęt Merida Crossway 100V
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl