Pierwsza jazda szosą
Od czasu gdy kupiłem sobie prawdziwy rower MTB coraz rzadziej jeździłem na Meridzie. Uterenowiony cross przegrywał z Rometem w jeździe po lasach i górach, a na szosie też nie rozwijał dużych prędkości. Początkowo miałem w planach modernizacje sprzętu (sztywny widelec, wąskie opony) ale po rozważeniu kosztów zdecydowałem się na zakup kolejnego roweru. Typowa szosówka wydawała mi się niezbyt komfortowa, na szczęście na rynku jest teraz duży wybór rowerów mniej wyczynowych określanych jako adventure road bike. Nie chciałem wydawać za dużo pieniędzy, więc od jakiegoś czasu przeglądałem internet szukając posezonowych wyprzedaży. Tak znalazłem w pobliskim sklepie rower Fuji Sportif 1.3 Disc z rocznika 2015 za niecałe trzy tysiące. Jak na rower z osprzętem Tiagra, karbonowym widelcem i tarczami cena była naprawdę dobra, więc po przymiarce dokonałem zakupu. Pogoda ostatnio nie rozpieszcza także zrobiłem tylko kilka kilometrów po okolicy żeby przetestować nowy zakup. Wymaga kilku regulacji ale wrażenie z pierwszej jazdy pozytywne.
- DST 12.16km
- Czas 00:33
- VAVG 22.11km/h
- VMAX 38.00km/h
- Sprzęt Fuji Sportif 1.3
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 października 2016
Kategoria 1-50km
Polska błotna jesień
Korzystając z ostatnich ciepłych dni, wybrałem się pojeździć po murckowskich i lędzińskich lasach. Na ścieżkach strasznie mokro, ale jesienne barwy umilały jazdę. Chyba nigdy w życiu się tak nie ubłociłem.

Jesienny las © lenon77

Barwy jesieni © lenon77

Jesienny las © lenon77

Barwy jesieni © lenon77
- DST 44.59km
- Teren 26.00km
- Czas 02:28
- VAVG 18.08km/h
- VMAX 40.00km/h
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 października 2016
Kategoria 1-50km
Trochę błota
Pojeździłem sobie trochę po okolicznych lasach. Zimno i sporo błota.
- DST 33.07km
- Teren 21.00km
- Czas 01:37
- VAVG 20.46km/h
- VMAX 34.00km/h
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 października 2016
Kategoria 51-100km, Romet w górach
Czantoria - Kubalonka
W pierwszy dzień października wybrałem się po raz ostatni w tym roku w góry. Padło na Beskid Śląski i pasmo Czantorii od Poniwca do Kubalonki. Pogoda dopisała, ale z formą u mnie nie najlepiej i chwilami było ciężko - końcówka podjazdu na czarny szlak i podejście na Stożek dawało w kość. Fragmenty zjazdu z Czantorii i Kiczory też odpuściłem bo kamulców sporo, a ludzi tłum. Mimo to wycieczka była całkiem udana, ale do następnego roku trzeba poprawić formę.

Na wiślanej trasie rowerowej © lenon77

Widok na Małą Czantorię © lenon77

Widok z wieży na Czantorii © lenon77

Na Soszowie © lenon77

Skały na Czerwonym szlaku © lenon77

Z czerwonego szlaku na Kubalonkę © lenon77

Jezioro Czerniańskie © lenon77

Na wiślanej trasie rowerowej © lenon77

Widok na Małą Czantorię © lenon77

Widok z wieży na Czantorii © lenon77

Na Soszowie © lenon77

Skały na Czerwonym szlaku © lenon77

Z czerwonego szlaku na Kubalonkę © lenon77

Jezioro Czerniańskie © lenon77
- DST 50.81km
- Teren 34.00km
- Czas 04:47
- VAVG 10.62km/h
- VMAX 53.00km/h
- Podjazdy 1304m
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2016
Kategoria 1-50km
Z siostrą w Pszczynie
Udało mi się namówić siostrę na dłuższą wycieczkę, i pojechaliśmy do parku w Pszczynie.

Rynek w Pszczynie © lenon77

Rynek w Pszczynie © lenon77
- DST 41.41km
- Teren 16.50km
- Czas 02:42
- VAVG 15.34km/h
- VMAX 37.00km/h
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 września 2016
Kategoria 1-50km
Robi się chłodno
Dziś musiałem już jechać w bluzie i długich spodniach. Czuć, że idzie jesień.
- DST 20.60km
- Teren 7.20km
- Czas 01:03
- VAVG 19.62km/h
- VMAX 38.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 września 2016
Kategoria 1-50km
Z siostrą 6
Tym razem wybraliśmy się z siostrą na wzgórze św. Jana w Wyrach.
- DST 25.27km
- Teren 8.50km
- Czas 01:41
- VAVG 15.01km/h
- VMAX 40.00km/h
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy 26
Do pracy
- DST 12.42km
- Czas 00:41
- VAVG 18.18km/h
- VMAX 32.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy 25
Do pracy
- DST 12.45km
- Czas 00:39
- VAVG 19.15km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 września 2016
Kategoria 1-50km, Romet w górach
Kotarz, Smerekowiec, Równica
Wreszcie wypadł mi wolny weekend i można było wybrać się w góry. Rano samochodem pojechałem do Brennej i tam rozpocząłem wycieczkę, której celem była Równica. Niebieskim szlakiem prowadzącym dość długo asfaltem ruszam w stronę góry Kotarz. Szlak był w 99% przejezdny, ale fragmentami stromizna dawała w kość. Przed szczytem rozciągała się polana z fajnym widokiem na Pasmo Czantorii i okolice.

Polana przed Kotarzem © lenon77

Widok z niebieskiego szlaku na Kotarz © lenon77
Pod szczytem ustawiona była mała budka z jedzeniem, gdzie zrobiłem sobie przerwę, a potem ruszyłem na Salmopol.

Kotarz - szczyt © lenon77
Początek szlaku był bardzo kamienisty, ale większość dało się przejechać, a po drodze pojawiały się takie widoki.

Widok na Skrzyczne © lenon77
Żółty szlak od Salmopolu był w początkowych fragmentach nieprzejezdny, natomiast od Smerekowca zamienił się w bardzo szybką i równą szutrówkę pozwalającą odpocząć hamulcom.

Gdzieś na szlaku © lenon77
Trochę pchania było jeszcze przed Orłową, natomiast dalszy odcinek do Równicy jest już bezproblemowy. Przejrzystość powietrza nie jest najlepsza i widoki dziś nie powalają.

Schronisko na Równicy © lenon77
Pod schroniskiem robię sobie przerwę na kawę i ciastko, po czym ruszam z powrotem do miejsca w którym odchodzi zielony szlak do Brennej. Po drodze postanawiam jednak odbić w lewo, żeby zdobyć szczyt Równicy co tym razem udaje mi się zrobić w siodle.

Na szczycie Równicy © lenon77
Zielony do Brennej jest w pewnym momencie nie przejezdny (rynna z kamieniami), ale nie jest to długi fragment i częściowo da się jechać bokiem między drzewami. Zostaje jeszcze kilka kilometrów asfaltem do samochodu i kończę dzisiejszą wycieczkę.

Polana przed Kotarzem © lenon77

Widok z niebieskiego szlaku na Kotarz © lenon77
Pod szczytem ustawiona była mała budka z jedzeniem, gdzie zrobiłem sobie przerwę, a potem ruszyłem na Salmopol.

Kotarz - szczyt © lenon77
Początek szlaku był bardzo kamienisty, ale większość dało się przejechać, a po drodze pojawiały się takie widoki.

Widok na Skrzyczne © lenon77
Żółty szlak od Salmopolu był w początkowych fragmentach nieprzejezdny, natomiast od Smerekowca zamienił się w bardzo szybką i równą szutrówkę pozwalającą odpocząć hamulcom.

Gdzieś na szlaku © lenon77
Trochę pchania było jeszcze przed Orłową, natomiast dalszy odcinek do Równicy jest już bezproblemowy. Przejrzystość powietrza nie jest najlepsza i widoki dziś nie powalają.

Schronisko na Równicy © lenon77
Pod schroniskiem robię sobie przerwę na kawę i ciastko, po czym ruszam z powrotem do miejsca w którym odchodzi zielony szlak do Brennej. Po drodze postanawiam jednak odbić w lewo, żeby zdobyć szczyt Równicy co tym razem udaje mi się zrobić w siodle.

Na szczycie Równicy © lenon77
Zielony do Brennej jest w pewnym momencie nie przejezdny (rynna z kamieniami), ale nie jest to długi fragment i częściowo da się jechać bokiem między drzewami. Zostaje jeszcze kilka kilometrów asfaltem do samochodu i kończę dzisiejszą wycieczkę.
- DST 36.82km
- Teren 28.00km
- Czas 03:54
- VAVG 9.44km/h
- VMAX 42.00km/h
- Podjazdy 1460m
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze