Niedziela, 4 września 2016
Kategoria 1-50km, Romet w górach
Kotarz, Smerekowiec, Równica
Wreszcie wypadł mi wolny weekend i można było wybrać się w góry. Rano samochodem pojechałem do Brennej i tam rozpocząłem wycieczkę, której celem była Równica. Niebieskim szlakiem prowadzącym dość długo asfaltem ruszam w stronę góry Kotarz. Szlak był w 99% przejezdny, ale fragmentami stromizna dawała w kość. Przed szczytem rozciągała się polana z fajnym widokiem na Pasmo Czantorii i okolice.

Polana przed Kotarzem © lenon77

Widok z niebieskiego szlaku na Kotarz © lenon77
Pod szczytem ustawiona była mała budka z jedzeniem, gdzie zrobiłem sobie przerwę, a potem ruszyłem na Salmopol.

Kotarz - szczyt © lenon77
Początek szlaku był bardzo kamienisty, ale większość dało się przejechać, a po drodze pojawiały się takie widoki.

Widok na Skrzyczne © lenon77
Żółty szlak od Salmopolu był w początkowych fragmentach nieprzejezdny, natomiast od Smerekowca zamienił się w bardzo szybką i równą szutrówkę pozwalającą odpocząć hamulcom.

Gdzieś na szlaku © lenon77
Trochę pchania było jeszcze przed Orłową, natomiast dalszy odcinek do Równicy jest już bezproblemowy. Przejrzystość powietrza nie jest najlepsza i widoki dziś nie powalają.

Schronisko na Równicy © lenon77
Pod schroniskiem robię sobie przerwę na kawę i ciastko, po czym ruszam z powrotem do miejsca w którym odchodzi zielony szlak do Brennej. Po drodze postanawiam jednak odbić w lewo, żeby zdobyć szczyt Równicy co tym razem udaje mi się zrobić w siodle.

Na szczycie Równicy © lenon77
Zielony do Brennej jest w pewnym momencie nie przejezdny (rynna z kamieniami), ale nie jest to długi fragment i częściowo da się jechać bokiem między drzewami. Zostaje jeszcze kilka kilometrów asfaltem do samochodu i kończę dzisiejszą wycieczkę.

Polana przed Kotarzem © lenon77

Widok z niebieskiego szlaku na Kotarz © lenon77
Pod szczytem ustawiona była mała budka z jedzeniem, gdzie zrobiłem sobie przerwę, a potem ruszyłem na Salmopol.

Kotarz - szczyt © lenon77
Początek szlaku był bardzo kamienisty, ale większość dało się przejechać, a po drodze pojawiały się takie widoki.

Widok na Skrzyczne © lenon77
Żółty szlak od Salmopolu był w początkowych fragmentach nieprzejezdny, natomiast od Smerekowca zamienił się w bardzo szybką i równą szutrówkę pozwalającą odpocząć hamulcom.

Gdzieś na szlaku © lenon77
Trochę pchania było jeszcze przed Orłową, natomiast dalszy odcinek do Równicy jest już bezproblemowy. Przejrzystość powietrza nie jest najlepsza i widoki dziś nie powalają.

Schronisko na Równicy © lenon77
Pod schroniskiem robię sobie przerwę na kawę i ciastko, po czym ruszam z powrotem do miejsca w którym odchodzi zielony szlak do Brennej. Po drodze postanawiam jednak odbić w lewo, żeby zdobyć szczyt Równicy co tym razem udaje mi się zrobić w siodle.

Na szczycie Równicy © lenon77
Zielony do Brennej jest w pewnym momencie nie przejezdny (rynna z kamieniami), ale nie jest to długi fragment i częściowo da się jechać bokiem między drzewami. Zostaje jeszcze kilka kilometrów asfaltem do samochodu i kończę dzisiejszą wycieczkę.
- DST 36.82km
- Teren 28.00km
- Czas 03:54
- VAVG 9.44km/h
- VMAX 42.00km/h
- Podjazdy 1460m
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!