Sobota, 5 sierpnia 2017
Kategoria 1-50km, Romet w górach
Kocierz - Leskowiec
Kolejny wakacyjny
wypad w góry - tym razem we wschodnią część Beskidu Małego. Wycieczkę
rozpocząłem przy zajeździe Kocierz, skąd ruszyłem czerwonym szlakiem na
Potrójną. Pogoda dopisywała, i jechało mi się całkiem nieźle.

Pod Potrójną © lenon77
Po chwili odpoczynku jechałem dalej czerwonym szlakiem przez Łamaną Skałę, aż do skrzyżowania pod Smrekowicą, gdzie odbiłem na zielony szlak. Zjazd poza krótkim kamienistym odcinkiem był całkiem przyjemny, i dość szybko zjechałem do Targoszowa, skąd ponownie czerwonym szlakiem udałem się na Leskowiec.

W drodze na Leskowiec © lenon77

Na Leskowcu © lenon77
Ze szczytu jechałem cały czas czerwonym szlakiem do przełęczy Anuli, gdzie skręciłem w zielony szlak na Gibasy.

Zielony szlak © lenon77
Ten odcinek należy do moich ulubionych, choć dzisiaj przeszkadzały dość spore kałuże. Po dotarciu do asfaltu jechałem dalej wzdłuż szlaku ulicą Turystyczną i Widokową. Ta druga okazała się być niesamowicie stroma, i dała mi w kość na koniec wycieczki. Końcówka drogą 781 była już całkiem ok. W porównaniu do mojej poprzedniej wycieczki na Leskowiec, dziś praktycznie całą trasę zrobiłem w siodle. Nie wiem czy to wzrost formy czy też zębatka 21 z przodu, ale jakiś progres jest :)

Pod Potrójną © lenon77
Po chwili odpoczynku jechałem dalej czerwonym szlakiem przez Łamaną Skałę, aż do skrzyżowania pod Smrekowicą, gdzie odbiłem na zielony szlak. Zjazd poza krótkim kamienistym odcinkiem był całkiem przyjemny, i dość szybko zjechałem do Targoszowa, skąd ponownie czerwonym szlakiem udałem się na Leskowiec.

W drodze na Leskowiec © lenon77

Na Leskowcu © lenon77
Ze szczytu jechałem cały czas czerwonym szlakiem do przełęczy Anuli, gdzie skręciłem w zielony szlak na Gibasy.

Zielony szlak © lenon77
Ten odcinek należy do moich ulubionych, choć dzisiaj przeszkadzały dość spore kałuże. Po dotarciu do asfaltu jechałem dalej wzdłuż szlaku ulicą Turystyczną i Widokową. Ta druga okazała się być niesamowicie stroma, i dała mi w kość na koniec wycieczki. Końcówka drogą 781 była już całkiem ok. W porównaniu do mojej poprzedniej wycieczki na Leskowiec, dziś praktycznie całą trasę zrobiłem w siodle. Nie wiem czy to wzrost formy czy też zębatka 21 z przodu, ale jakiś progres jest :)
- DST 41.04km
- Teren 36.00km
- Czas 04:39
- VAVG 8.83km/h
- VMAX 43.00km/h
- Podjazdy 1495m
- Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!