Informacje

  • Wszystkie kilometry: 9748.29 km
  • Km w terenie: 2444.50 km (25.08%)
  • Czas na rowerze: 22d 14h 38m
  • Prędkość średnia: 17.96 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lenon77.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 14 lipca 2017 Kategoria 1-50km, Romet w górach

Błotny Beskid Żywiecki

Po wycieczkach w Beskid Śląski i Mały, przyszedł czas na wizytę w Żywieckim. Samochodem pojechałem do Żabnicy i czarnym szlakiem ruszyłem w stronę Hali Boraczej. Szlak ten wiedzie dobrej jakości asfaltem, a wzdłuż płynie sobie rzeczka, umilając swoim szumem dość stromy wjazd.
W drodze na Hale Boraczą
W drodze na Hale Boraczą © lenon77

Wjazd na Hale Boraczą mija bez przygód, choć chwilami trzeba trochę mocniej "depnąć". Na miejscu robię sobie chwile przerwy na zdjęcia i podziwianie widoków, po czym ruszam zielonym, a potem czarnym szlakiem w stronę Redykalnego Wierchu.
Na Hali Boraczej
Na Hali Boraczej © lenon77

Na czarnym szlaku było chwilami nieprzyjemnie, (kawałek wpychu) ale udało mi się dotrzeć do Hali Redykalnej. Stamtąd żółtym szlakiem, który z wyjątkiem pierwszych stu metrów jest łatwy do jazdy, ruszyłem w stronę Rysianki. Szlak ten jest jednym z moich ulubionych ze względu na wspaniałe widoki z mijanych hal.
Żółty szlak na Rysianke
Żółty szlak na Rysianke © lenon77
Malownicze hale
Malownicze hale © lenon77

Na Rysiance robię sobie dłuższą przerwę, i jem pyszny żurek w schronisku. Niebo się zachmurzyło, ale widoki są nadal ładne.

Panorama z Rysianki
Panorama z Rysianki © lenon77
Przełęcz Pawlusia
Przełęcz Pawlusia © lenon77

Na zjazd wybieram czerwony szlak zboczami Romanki. Do przełęczy Pawlusia szlak jest super, natomiast po skręcie w lewo jest już mniej przyjemnie. Początek jest mocno techniczny i generalnie byłby do przejechania gdyby nie to, że z jednej strony jest kilkudziesięciometrowe pionowe zbocze, a do tego jest mokro. Uślizg koła mógłby skończyć się tragicznie. Później jest kawałek singla, ale tu z kolei przeszkadzają powalone drzewa. Dalej jest jeszcze gorzej bo szlak wygląda na sporym odcinku tak:
Czerwony szlak zboczami Romanki
Czerwony szlak zboczami Romanki © lenon77

Jeszcze dalej jest spora półka skalna, i trzeba wspomagać się łańcuchami. Nawierzchnia poprawia się dopiero po skręcie w prawo, przed Suchym Groniem. Tu nie ma już stromizn i kamieni, ale jest za to błoto. Sporo błota.
Błotny stojak na rower
Błotny stojak na rower © lenon77

Dalsza trasa przez Słowiankę i Abrahamów była by całkiem przyjemna gdyby nie to błoto i kałuże. Na pocieszenie widoki też były.
Widok z czerwonego szlaku
Widok z czerwonego szlaku © lenon77
Żabnica - końcówka szlaku
Żabnica - końcówka szlaku © lenon77

Po zjechaniu do asfaltu czekało mnie jeszcze osiem kilometrów pod górę do samochodu. Przez to błoto zajechałem też klocki w przednim zacisku i łożysko w korbie. Ale teraz przynajmniej wiem, który szlak po deszczu omijać.

  • DST 32.30km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 9.10km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Podjazdy 1122m
  • Sprzęt Romet Mustang R-line 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Piękne kadry, trasa jeszcze lepsza. Miło się oglądało :)
rmk
- 14:40 piątek, 4 sierpnia 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl