Wtorek, 7 czerwca 2016
Kategoria 1-50km
Znowu gleba
W środę przed pracą postanowiłem zrobić sobie krótką przejażdżkę Meridą, która ostatnio była lekko zaniedbywana. Powodem był amortyzator, który ostatnio "przestał działać" i wymagał serwisu. Wyczyszczenie i nałożenie nowego smaru niewiele pomogło i nadal działa on mułowato, a chwilami nawet się zacina. W pewnym momencie chcąc go zmusić do pracy stanąłem na pedałach i oparłem się na kierownicy, a z niewiadomych powodów nacisnąłem lekko hamulec. Wystarczyło to jednak by przelecieć przez kierownice (przy serwisie odtłuściłem obręcz i podciągnąłem linkę, więc hamulec działał "ostrzej" niż zwykle). Jechałem powoli, ale gleba na asfalt do najprzyjemniejszych nie należy. Lekko stłukłem sobie rękę, a w rowerze poobdzierałem rogi. Amortyzator trzeba będzie jeszcze raz przeserwisować razem z tłumikiem bo coś jest nie tak.
- DST 20.89km
- Teren 3.50km
- Czas 01:01
- VAVG 20.55km/h
- VMAX 27.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!