Sobota, 25 kwietnia 2015
Kategoria 51-100km
Pszczyna i Goczałkowice
Dzień rozpoczął się pechowo. Rano zauważyłem, że poszła uszczelka w amortyzatorze przez co uciekało z niego powietrze. Zanim jednak znalazłem przyczynę musiałem rozebrać cały widelec. W okolicy nie mieli takiego o-ringa, ale udało się to doszczelnić taśma teflonową. Gdy po obiedzie zebrałem się do wyjazdu okazało się, że w tylnym kole nie ma powietrza. Szukanie dziury okazało się bezcelowe, bo dętka pękła od strony obręczy. Dziwna sprawa gdyż nie ma w tym miejscu nic ostrego. Po wymianie dętki udaje mi się w końcu wyjechać z domu po godzinie drugiej. Kieruję się do Pszczyny, ale wybieram dłuższy, czerwony szlak przez Piasek. W pszczyńskim parku sporo ludzi korzysta w pięknej pogody. Robię sobie rundkę po tamtejszych ścieżkach robiąc trochę zdjęć.

Kwitnące drzewa © lenon77

Merida w Parku Zamkowym © lenon77
Następnie jadę w kierunku tamy w Goczałkowicach. Przejrzystość powietrza jest bardzo dobra, w oddali wyraźnie widać góry. Aż chciało by się tam pojechać.

Widoczne z oddali góry © lenon77
Na zaporze robię sobie chwilę przerwy, po czym ruszam między okolicznymi stawami w kierunku uzdrowiska. Do Tychów wracam już standardowo "plessówką". Mimo początkowych problemów dzień można zaliczyć do udanych.

Kwitnące drzewa © lenon77

Merida w Parku Zamkowym © lenon77
Następnie jadę w kierunku tamy w Goczałkowicach. Przejrzystość powietrza jest bardzo dobra, w oddali wyraźnie widać góry. Aż chciało by się tam pojechać.

Widoczne z oddali góry © lenon77
Na zaporze robię sobie chwilę przerwy, po czym ruszam między okolicznymi stawami w kierunku uzdrowiska. Do Tychów wracam już standardowo "plessówką". Mimo początkowych problemów dzień można zaliczyć do udanych.
- DST 57.24km
- Teren 18.20km
- Czas 02:50
- VAVG 20.20km/h
- VMAX 32.00km/h
- Sprzęt Merida Crossway 100V
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!