Dziś razem ze znajomymi postanowiliśmy wybrać się do czeskiej Karviny. Początkowe plany zakładały dystans około 120km, ale drobne problemy z znalezieniem drogi i dłuższe kręcenie się po mieście sprawiło, że padł mój życiowy rekord.
Wyjeżdżamy o 8.00 kierując się na Kobiór a następnie na Brzeźce i Strumień. Granice przekroczyliśmy w Kaczycach na ulicy Tuwima.

Granica polsko-czeska © lenon77

W mieście znajduje się piękny rynek i naprawdę dobrej jakości ścieżki rowerowe.

Rynek w Karvinie © lenon77

Zamek w Karvinie © lenon77

Z rynku pojechaliśmy nad Olzę by zobaczyć znajdujący się na niej most.

Most na Olzie © lenon77

Po powrocie na rynek jemy dobrego kebaba i uzupełniamy zapasy na drogę powrotną. Granicę przekraczamy tym razem na przejściu turystycznym w Jastrzębiu Zdroju i ruszamy w kierunku Tych. Przy okazji zaliczam dwie nowe gminy.

No i stało się. Dziś padła pierwsza (i mam nadzieję nie ostatnia) w tym sezonie setka. Przy okazji udało się zaliczyć kolejne cztery gminy (Osiek, Polanka Wielka, Wieprz, Andrychów).

Podgórski krajobraz © lenon77

Góry w okolicy Anrdychowa © lenon77

Andrychów - rynek © lenon77

Trasa widoczna jest na mapie poniżej. W okolicy Osieka i Polanki sporo podjazdów, które w drodze powrotnej dawały się we znaki ale i tak jest to najłatwiej zrobiona prze zemnie setka. W najbliższym czasie atak na "życiówkę" czyli 120,5km.
Pokaż trasę GPS